Pewnego razu w wiejskiej zagrodzie
zaczęły zwierzęta rozmawiać o modzie.
Pierwsza dyskusję zaczęła kura:
"Po pierwsze - jak zwykle - są w modzie pióra!
Białe, brązowe gładkie bądź w ciapki,
do tego dzióbek i zgrabne łapki.
Dzióbek malutki, nie taki, jak kaczy".
A kaczka na to: "No, pani wybaczy!
Co tyczy się piórek, to z panią się zgodzę,
lecz dzioby kacze od dawna są w modzie".
"Co więcej" - na to gęś szybko dopowie -
"Któż słyszał, by grzebień nosić na głowie?"
Słysząc to kogut rzekł oburzony:
"Pani wyśmiewa gust mój i żony!
Lepiej popatrzcie wszyscy słuchacze
na to, jak śmieszne są łapki kacze!
Kacze i gęsie - jedna to moda.
Moda, na którą wręcz słów mi szkoda".
Chcąc szybko zakończyć drobiowe spory
w rozmowę się wdały dwa duże indory:
"Łapki, grzebienie to mody stare...
W tym roku po pierwsze są w modzie korale".
Przez chwilę wśród zwierząt zapadło milczenie,
które przerwało krowie muczenie:
"Muuuszę to przyznać, moi kochani,
że wszyscy jesteście kiepsko ubrani.
Widzę, że trzeba wam mądrej wskazówki.
Chcecie być modni? Spójrzcie na krówki!
Noście futerko z czarnymi łatkami,
a nie jakieś piórka z koralikami".
Na tę krytykę ptasiego odzienia
kaczki podniosły głos oburzenia:
"Cóż krowa wiedzieć o modzie może?
Wszak większość czasu spędza w oborze"!
Taka odpowiedź kaczej gromady
wzmogła jedynie zwierzęce zwady.
Wrzawa powstała wprost niepojęta
z dyskusji, którą toczyły zwierzęta.
Najgłośniej krzyczała świnka różowa:
"Ależ o jakiej modzie tu mowa?
Ani futerko, ani też piórka
w tym roku w modzie jest łysa skórka.
Wszak sami przyznacie, drodzy kompani,
że wszyscy jesteśmy w skórkę ubrani.
Wystarczy zrzucić to wierzchnie okrycie,
a wnet się w modne stworzenia zmienicie".
Jęły się kłócić kaczki z krowami,
gęsi z indorem, indor z kurami.
I tak by te spory do dziś pewnie trwały,
gdyby nie pewien kot szaro-biały:
"Po cóż te kłótnie, moi kochani;
wszyscyście przecież modnie ubrani!
Każde z was inne nosi okrycie,
okrycie, w którym mu znakomicie.
Po cóż to krowę zdobić piórkami,
kurę futerkiem, a gęś koralami?
Czy to, że każde z was w innym ubraniu
nie świadczy o mody zróżnicowaniu?
Na nic więc całe to wasze gadanie.
Niech lepiej każdy w swym stroju zostanie".
Spojrzały po sobie wszystkie zwierzęta
i razem krzyknęły: "to racja jest święta".
A potem rozeszły się po zagrodzie
nie rozmawiając już więcej o modzie.
Ola i Oliwka: Piękne rysunki i świetna zawartość